Tarnina
Tarnina – krzew błogosławiony i przeklęty
Zdaniem ezoteryków i naturoterapeutów tarnina często wyrasta tam, gdzie jest zaburzony przepływ energii i przywraca owemu miejscu równowagę. Podobnie wpływa na organizm ludzki - stabilizuje emocje, uspokaja, leczy depresję, daje nadzieję i radość życia. Z drugiej strony – legendy głoszą, iż to właśnie z tarniny zrobiona została korona cierniowa Chrystusa…
Historia naszej gminy nierozerwalnie związana jest z tym, na pozór pospolitym, krzewem – bliskim krewnym śliwy, od którego wzięła się nazwa Tarnowa Opolskiego. Spoglądając na roślinę w naszym herbie, mało kto zdaje sobie sprawę, jak wiele historii i jak wielkie bogactwo wiąże się z jej istnieniem.
Gdybyśmy, podczas wizyty w Irlandii, zechcieli kupić tradycyjną laskę shillelagh – warto wiedzieć, iż jest ona zrobiona właśnie z tarniny. Podobnie jak raki do zimowych wypraw górskich. Wiązki tarniny można też znaleźć w uzdrowiskach oferujących spacery wokół tężni, gdyż są podstawowym materiałem do budowy tężni solankowych, wypełniając konstrukcję drewnianą i służąc do tworzenia aerozolu z solanki. Każdy pszczelarz wie, że nasz herbowy krzew to prawdziwe bogactwo. Tarnina jest bowiem rośliną wysoce miododajną – podczas obfitego kwitnienia dostarcza wielkich ilości pyłku i nektaru – wydajność miodowa wynosi ok. 25 kg z hektara. To jednak nie wszystkie zalety tarniny - owoce, liście i kora są używane do barwienia tkanin. Z liści uzyskuje się barwnik zielony, z owoców ciemnoszary do zielonego, a kora gotowana w środowisku zasadowym barwi na żółto. W średniowiecznych skryptoriach używano atramentu wytwarzanego m.in. z kory tarniny. Pędy tarniny były moczone i przegotowywane, następnie mieszane z winem i ponownie gotowane. Tarnina ma również zastosowanie w kosmetyce - miąższ z jej owoców używany jest do sporządzania ściągających maseczek na twarz. Według zielarzy, owoc wrzucony do beczki psującego się wina skutecznie je naprawia, a ser otulony korą tarniny ma dłuższą trwałość.
Tarki, czyli owoce tarniny, były pożywieniem ludzi już w czasach neolitu, co udowadniają wykopaliska z tego okresu. Podobno z gałązek tarniny zrobiona była korona cierniowa Chrystusa. Legenda głosi, że choć ludzie się nad Nim nie ulitowali - zrobił to właśnie ów krzew, zwijając swe ciernie, by nie kaleczyły skroni Ukrzyżowanego. Być może dlatego w krajach germańskich i słowiańskich od wieków wierzono w ochronną moc tarniny - miała bronić przystępu wiedźmom i wampirom. Jej kolce wszyte dzieciom w czapki, pozwalały uniknąć uroków. Zasadzona przy domu nie dopuszczała do gospodarstwa piorunów, ognia i morowego powietrza. Gdy w rodzinie pojawiała się choroba, nad łóżkiem złożonej nią osoby zawieszano kilka gałązek tarniny, co miało pomóc w uzdrowieniu. Dym wydobywający się podczas palenia tej rośliny miał zabierać ze sobą ludzkie grzechy, a jej zwęglone resztki wrzucone do wody święconej odstraszały Szatana. Była ona także krzewem wróżebnym, przepowiadała obfitość zbiorów, pogodę i... przyrost naturalny. Stąd przysłowia: „Dopiero gdy zakwitnie cierniak, zima ostatecznie opuści kraj", „Jeśli kwiat tarniny obrodzi, obrodzi i wino jesienią", „Bogactwo kwiatów tarniny na wiosnę, wiele urodzeń wciągu roku".
Rzymski lekarz Klaudiusz Galen zalecał przetwory z tarniny przy zaburzeniach żołądkowo-jelitowych. Medycyna ludowa od wieków proponowała włączanie ich do diety cukrzyków – i słusznie, bo nie zawierają szkodliwej dla nich sacharozy. Za to dzięki garbnikom rzeczywiście działają (owoce i kora) przeciwzapalnie i leczniczo przy rozstrojach żołądkowych, przewlekłych biegunkach, nieżytach żołądka i jelit oraz w stanach zapalnych narządów rodnych. Dzięki witaminie C wzmacniają odporność i skutecznie zwalczają szkorbut oraz inne choroby powstałe na tle awitaminozy. Sok z owoców ma właściwości przeczyszczające, a odwar – zapierające. Płukanie jamy ustnej sokiem lekko sfermentowanym jest skutecznym lekiem w chorobach gardła, dziąseł i śluzówki jamy ustnej. Z kolei odwar z kory i korzeni stosuje się od wieków jako lek moczopędny i oczyszczający organizm ze złogów i toksyn. Zaleca się go przy chorobach z wysoką gorączką, ponieważ działa napotnie i obniża temperaturę. Z uwagi na właściwości przeciwzapalne stosuje się go do nasiadówek i irygacji. Odwar z samej kory łagodzi stany zapalne skóry – między innymi przy różyczce. Kiedyś owoce tarniny stosowano również w kosmetyce – sok z owoców wybielać miał cerę i usuwać zbędne owłosienie. Z owoców tarniny przyrządzać można konfitury, soki, kompoty, galaretki, wina i nalewki oraz susz. Jedno jest pewne – bez względu na stosunek do samego krzewu jego kwiaty, liście, owoce i korzenie od niepamiętnych czasów stanowiły ceniony surowiec leczniczy. Kwiaty i liście zbieramy wiosną, korę i korzenie od początku jesieni, owoce zaś, zwane tarkami, jesienią (październik, listopad) – do pierwszych przymrozków. Gdy chcemy zrobić z nich przetwory, trzeba je przemrozić w lodówce, by straciły goryczkę (jeżeli nie były przemarznięte). Pamiętajmy jednak o usunięciu pestek, bo to one zwierają toksyczny cyjanowodór.
Drodzy Tarnowianie! Zważmy więc na to, jak wielki, choć niedoceniany często, skarb mamy w zasięgu ręki i nauczmy się z niego korzystać, utrwalając tym samym i budując nasze dziedzictwo kulturowe.